Uwielbiamy się przewracać, bo to właśnie z tych upadków wynosimy najwięcej nauki. Z każdym stłuczonym kolanem czujemy, że robimy krok naprzód, nie tylko zawodowo, ale również życiowo. To nigdy nie jest łatwe, bo trudno przyznać się do błędu — chyba, że zobaczymy w nim szansę na rozwój.
Wierzymy, że projektowanie to kompetencja bardzo szeroka, której waga nie opiera się wyłącznie na cyfrowych doświadczeniach, a na poruszaniu się w obrębie wielu kontekstów i byciu tłumaczem pomiędzy różnymi światami. Dlatego im więcej doświadczamy i poznajemy sami, im częściej się potykamy, im ciekawszymi ludźmi się stajemy, tym mocniej przesuwają się granice naszych możliwości.
Abyście tych potknięć mogli uniknąć sami (tylko, jeśli chcecie), ale też (być może) odnaleźli inspirację w tych, które spotkały nas, chcemy podzielić się z Wami własnymi doświadczeniami – z wielu momentów i sytuacji, które syntetyzujemy w formie dekalogu projektanta.
Śmiało pytajcie i przerywajcie w trakcie — to spotkanie jest dla Was…